Heniek nie przyjął się, wydaje się że przez niedostateczne oświetlenie strefy w której rósł. Zaczął marnieć, a że obsada rybna ma niezwykłe poczucie estetyki to dokończyła dzieła i go zjadła.
Na zdjęciu ostatnie jego chwile.

Uruchomiłem krewetkarium, (~9 litrów) na razie jest ich tam jakieś 7 sztuk, Red Cherry i Babaulti, jedna z tych ostatnich pływa zaciążona więc chyba im się podoba, pomimo braku grzałki (19-20*C).
Oświetlenie zrobiłem na 6-ciu fluxach, dla mchu wydaje się wystarczające, a już na pewno do obserwacji.